wtorek, 14 listopada 2017

Michelle Mackintosh - ,,Snail Mail: Rediscovering the Art and Craft of Handmade Correspondence"


Tytuł: ,,Snail Mail: Rediscovering the Art and Craft of Handmade Correspondence"


Autor: Michelle Mackintosh



Wydawnictwo: Hardie Grant Books



Rok wydania: 2015



Ilość stron: 223


Język: angielski







W dobie świetnie rozwiniętej technologii komputerowej idea tradycyjnej korespondencji odeszła do lamusa. Przecież po co marnować czas na siedzenie nad kartką papieru i trudzić się w doborze słów, skoro można kilka razy stuknąć w klawiaturę komputera i wysłać, a adresat sekundę później odczyta naszą wiadomość, nawet będąc na drugim końcu świata? Po co to żmudne czekanie, aż list dotrze, aż ktoś zechce na niego odpowiedzieć? Zapominamy, że kiedyś tylko tak można było się ze sobą porozumieć, a pożółkłe listy od dziadka w wojsku nasza babcia do dziś trzyma w kąciku kredensu. I zawsze, kiedy do nich wraca, opuszkiem palca dyskretnie ociera ciepłą łzę z policzka...


Współcześnie w naszych skrzynkach pocztowych znaleźć możemy jedynie koperty z rachunkami do zapłaty, tygodniowe promocyjne gazetki znanych hipermarketów, czy darmowe ulotki reklamowe. Michelle Mackintosh w swojej książce zachęca nas, by zerwać z tą rutyną, by do swojego dnia wrzucić trochę kolorowego konfetti uśmiechu i radości, by odkryć tradycyjną korespondencję na nowo, ale już w zupełnie cieplejszym świetle. List przecież kojarzy nam się z czymś staroświeckim, czymś nudnym, a czasem nawet dziwacznym. 

Autorka książki pod tytułem ,,Snail Mail: Rediscovering the Art and Craft of Handmade Correspondence" przekonuje nas jednak, by zmienić to myślenie i podejść do listu w sposób kreatywny i na luzie. Byśmy pisząc pamiętali, żeby nie tylko list był wartością samą w sobie, ale także jego otoczka - koperta, małe drobiazgi dla adresata, tworzyły wspólną całość - nasze małe dzieło sztuki. 
Nie potrzeba wiele, by nudna koperta przeobraziła się w wyjątkowy unikat. Michelle Mackintosh pokazuje, jak krok po kroku, nawet z drobiazgów, które nas otaczają, stworzyć coś niepowtarzalnego.


Sama autorka od lat związana jest ze światem ,,Snail Mail". Określenie to, tłumaczone z języka angielskiego na język polski, oznacza tyle co ślimacza poczta. Po raz pierwszy zostało użyte w 1942 roku w nagłówku prasowego artykułu o powolnym doręczaniu przesyłek przez pocztę amerykańską. Współcześnie określenia ,,Snail Mail'' używa się w odniesieniu do ludzi, którzy komunikują się ze sobą poprzez tradycyjne listy, a nie internetowe komunikatory. 

Michelle Mackintosh od niedawna mieszka z mężem w Australii. Zajmuje się projektowaniem i ilustrowaniem książek. Jest autorką dwóch książek, ściśle związanych ze ,,Snail Mail''. Co ciekawe, Michelle przez pewien okres czasu mieszkała w Tokio, w Japonii. Na swoich profilach w social mediach często dodawała zdjęcia z tego kraju. Wśród nich zobaczyć możemy między innymi skrzynkę na listy w kształcie kota Hello Kitty. 


Książka ,,Snail Mail: Rediscovering the Art and Craft of Handmade Correspondence" podzielona jest na 6 rozdziałów. Każdy z nich posiada swój przewodni temat. Wśród nich możemy znaleźć na przykład rozdział dotyczący czcionki, którą piszemy swój list. Autorka proponuje nam kilka możliwości, na zdjęciach doskonale i przejrzyście widać, jak każda z nich wygląda. Każda z czcionek dodatkowo opatrzona jest krótkimi wskazówkami. W innym rozdziale Michelle Mackintosh radzi, jak sprawić, by w bardzo prosty sposób nasz list stał się niebanalnie piękny. Może do tego posłużyć kawałek kolorowego papieru, stara czarno-biała gazeta, a nawet zwykła kolorowa taśma samoprzylepna. Pomysłów jest naprawdę mnóstwo, a ta książka to kopalnia inspiracji i wiedzy na ten temat. W jeszcze innym rozdziale poznać można ciekawą historię aerogramu, a także odnaleźć przepis na kruche ciasteczka z dodatkiem jadalnych kwiatów, które można na osłodę wysłać swojemu korespondencyjnemu przyjacielowi. Każdy z rozdziałów posiada mnóstwo kolorowych ilustracji i zdjęć. To czyni książkę nie tylko cenną merytorycznie, ale także przepiękną dla oka. Na kilku ostatnich stronach książki dodatkowo znalazły się szablony do własnoręcznego wykonania różnorakich kopert, a także trzy arkusze naklejek, związanych z pocztą i korespondencją tradycyjną. 




Michelle Mackintosh stworzyła książkę, która w bardzo prosty sposób uczy czytelnika, jak zakochać się w tworzeniu listu i rozbudzić w sobie prawdziwego artystę. Jestem nią oczarowana i gorąco polecam każdemu z Was. Uwierzcie mi na słowo, że to naprawdę nie jest takie trudne, by rozpocząć swoją przygodę ze ,,Snail Mail". Wystarczy chwila wolnego czasu, kilka drobiazgów, trochę dobrych chęci i książka ,,Snail Mail: Rediscovering the Art and Craft of Handmade Correspondence", która krok po kroku poprowadzi Cię od pierwszych słów listu aż do jego wrzucenia do skrzynki pocztowej. Można na początek napisać kilka słów do cioci, mieszkającej gdzieś w Ameryce, albo do siostry - będącej kilka kilometrów od nas. W internecie znaleźć można wiele grup, w których ludzie z różnych zakątków świata szukają korespondencyjnych przyjaciół. Warto zatem spróbować, bo za kilkanaście lat komputer się zepsuje, komórkę się wymieni, a kartka papieru w kopercie, ukryta między bibelotami szafy, nadal tam będzie. I na pewno wywoła u Ciebie takie same emocje, jak listy dziadka z wojska u Twojej babci...